NOWE MUZEUM SZTUKI NEW ART MUSEUM
EN PL
szukaj search

Tytułowe homoiomerie to termin z filozofii Anaksagorasa oznaczający zarodki wszystkich rzeczy, niepodzielne jakościowo cząstki elementarne wszechświata. Z tych wymieszanych ze sobą pierwocin i zalążków, poruszonych przez boski umysł narodziły się rzeczy. Te zaś Zawicki układa w modele i makiety, rzeźbiarskie prototypy, cyzeluje przy tym kompozycje na wzór holenderskich martwych natur, by dopiero w kolejnym kroku poddać powstałe formy pod działanie iluzji i realności płótna. W tych namacalnie organicznych, halucynogennych przedstawieniach-wizjach, uniemożliwiających rozpoznanie jakiejkolwiek wiodącej bądź spójnej historii, pojawiają się obiekty współczesnej cywilizacji. Niewielkie plastikowe zabawki czy fragmenty codziennych przedmiotów z tworzyw sztucznych zamieszkają w tym świecie materii na dłuższą chwilę, ponieważ czas ich rozpadu jest znacznie dłuższy niż warzyw i owoców na kompozycjach holenderskich mistrzów.

 

  • Typ obiektu:
    a) olej na płótnie, 4 elementy; b) autorska makieta, technika własna
  • Rok powstania:
    2016
  • Wymiary:
    a) 200 × 150 cm każdy b) 25 × 75,5 × 4,5 cm
  • Numer inw.:
    MNG/NOMUS/32/D/1-5
  • Własność:
    Depozyt Gminy Miasta Gdańska w ramach Gdańskiej Kolekcji Sztuki Współczesnej
Marcin Zawicki, Bez tytułu (Homoiomerie), 2016. Depozyt Gminy Miasta Gdańska w ramach Gdańskiej Kolekcji Sztuki Współczesnej, fot. © Archiwum MNG
fot. © Archiwum MNG
  • Typ obiektu:
    a) olej na płótnie, 4 elementy; b) autorska makieta, technika własna
  • Rok powstania:
    2016
  • Wymiary:
    a) 200 × 150 cm każdy b) 25 × 75,5 × 4,5 cm
  • Numer inw.:
    MNG/NOMUS/32/D/1-5
  • Własność:
    Depozyt Gminy Miasta Gdańska w ramach Gdańskiej Kolekcji Sztuki Współczesnej

Tytułowe homoiomerie to termin z filozofii Anaksagorasa oznaczający zarodki wszystkich rzeczy, niepodzielne jakościowo cząstki elementarne wszechświata. Z tych wymieszanych ze sobą pierwocin i zalążków, poruszonych przez boski umysł narodziły się rzeczy. Te zaś Zawicki układa w modele i makiety, rzeźbiarskie prototypy, cyzeluje przy tym kompozycje na wzór holenderskich martwych natur, by dopiero w kolejnym kroku poddać powstałe formy pod działanie iluzji i realności płótna. W tych namacalnie organicznych, halucynogennych przedstawieniach-wizjach, uniemożliwiających rozpoznanie jakiejkolwiek wiodącej bądź spójnej historii, pojawiają się obiekty współczesnej cywilizacji. Niewielkie plastikowe zabawki czy fragmenty codziennych przedmiotów z tworzyw sztucznych zamieszkają w tym świecie materii na dłuższą chwilę, ponieważ czas ich rozpadu jest znacznie dłuższy niż warzyw i owoców na kompozycjach holenderskich mistrzów.

 

Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Twoje dane są przetwarzane zgodnie z naszą polityką prywatności.